[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Sięgnęła do zapinki naszyjnika, próbowała go
Wyspy Antillia słyną w świecie jako raj zakocha
rozpiąć drżącymi palcami. Powinna to zrobić spo
nych, a my nawet nie próbowaliśmy zachować
kojnie, nie okazując żadnych emocji. Wielokrotnie
pozorów. Jeżeli zignorujemy przyjęcie, zawiedzie
drwił z jej słabości. Teraz też na ironię wybrał
my gospodarzy.
romantyczną wyspę nowożeńców, żeby sfinalizo
Rachel czuła, że Vito ją prowokuje. Mimo iryta
wać transakcję handlową. Z rozmysłem odtworzy
cji usiłowała zachować zimną krew.
ła w pamięci tamten poranek, kiedy oznajmił zroz
- Chyba nikogo nie zdziwi, jeżeli obydwoje
paczonej matce, że żebrała o jego względy. Liczy
poprosimy, żeby przyniesiono nam posiłek do po
ła ha to, że wspomnienie jego okrucieństwa zatrze
koju.
w pamięci wcześniejszą sielankę. Walczyła ze
- Pod warunkiem, że spożyjemy go razem.
78 JULIA JAMES NASZYJNIK ZE SZMARAGDW 79
- O nie, w takim razie wybieram jednak jadal Weszli po drewnianych schodach na taras przed
nię. Tylko najpierw pójdę się przebrać. - Ruszyła głównym wejściem, a stamtąd do przestronnej,
przed siebie.
wyłożonej mahoniem jadalni. Rachel pojęła
Vito przytrzymał ją za ramię. w mgnieniu oka, że jako jedyna padła ofiarą ma
- Nic z tego. Obyczaj nakazuje, by panna mło tactw Vita. Gdyby nie przyszła, nikomu nie spra
da zasiadła do stołu w stroju ślubnym. Oczywiście wiłaby zawodu, ponieważ nikt na nich nie czekał.
wraz z biżuterią. Na jedynym stole ustawiono srebrne i kryształowe
- Sam żądałeś zwrotu szmaragdów zaraz po naczynia tylko dla dwóch osób. Pośrodku stała
ślubie - wypomniała z wypiekami na policzkach. filigranowej roboty miseczka, opleciona wieńcem
- Ożeniłeś się dla nich, to je sobie wez. z egzotycznych kwiatów, w której pływały koloro
we, wonne płatki i migotały świece. Na oparciu
- Odbiorę je pózniej. Chyba nie wierzysz, że
jednego z krzeseł obsługa zawiesiła jedną jedyną
o nich zapomniałem? - zakpił.
szkarłatną różę - identyczną jak ta, którą oferował
- W zamian oddasz mi świadectwo ślubu, dla
Rachel sprzedawca ze snu. Z goryczą wspomniała
którego za ciebie wyszłam - odpłaciła pięknym za
jak głupio, bezgranicznie szczęśliwa była w świe
nadobne.
cie marzeń i jak brutalnie Vito przywrócił ją do
Vito popatrzył na nią w taki sposób, że krew
rzeczywistości. Andre podszedł i poprosił, żeby
zaczęła szybciej krążyć w jej żyłach. Wmawiała
usiedli.
sobie, że to skutek nadmiaru szampana. Nic wię
cej. Wrócili do hotelu. Vito szedł swobodnym - Wolałabym zjeść kolację w ogólnej restaura
krokiem jak tamtego dnia, gdy wędrowali razem cji dla gości - zasugerowała Rachel nieśmiało.
po Forum Romanum. Wyobrażali sobie, że odbyli
Ciemnoskóry mężczyzna patrzył na nią z za
podróż w czasie i żyją w starożytnym Rzymie.
kłopotaniem.
Usiłowali odgadnąć przeznaczenie poszczegól
- Tu nie ma wspólnej jadalni, cara mia - usły
nych budynków po zarysach fundamentów. %7łar
szała szorstki głos Vita. - Dom Weselny nie jest
towali i gawędzili, bezgranicznie szczęśliwi i od
hotelem, tylko prywatną willą.
dani sobie bez reszty.
- Pani mąż wynajął ją tylko dla was dwojga
Wtedy oszukiwał mnie, pomyślała Rachel z go
- dodał Andre.
ryczą, a teraz okłamuje gospodarzy i personel
Rachel popatrzyła na Vita z niedowierzaniem.
Domu Weselnego.
- To znaczy, że prócz nas nikt tu nie mieszka?
NASZYJNIK ZE SZMARAGDW 81
80 JULIA JAMES
Napięcie opuszczało ją powoli, stopniowo. Vito
- spytała jeszcze dla pewności, chociaż w zasadzie
prowadził lekką, niezobowiązującą konwersację.
nie potrzebowała odpowiedzi.
Oczywiście nie po to, żeby poprawić jej humor tylko dla zach
Ze wszech miar nie odpowiadało jej przebywa
nie z Vitem sam na sam w pustym budynku. Nie
Odpowiadała zdawkowo, półsłówkami, ogrom
zdążyła zaprotestować. Grozne, ostrzegawcze spoj
nie skrępowana sztucznością sytuacji. Pili białe
rzenie męża wyraznie mówiło, że odgadł jej nie
wino do owoców morza, pózniej czerwone do
chęć. Nakazał jej wzrokiem milczenie.  %7łeby nie
pieczonego jagnięcia i wreszcie słodkie do deseru.
wzbudzać podejrzeń", skomentowała w duchu.
Spora ilość trunku przyniosła spodziewany skutek.
Usiadła. Usłużny kamerdyner położył jej na kola
Rachel nieco się rozluzniła. Czuła za to coraz
nach lnianą serwetkę Następnie napełnił kieliszki
mocniejszy pociąg do Vita. Raz po raz zerkała na
szampanem, podał filigranowej roboty koszyczek
niego ukradkiem. Doskwierała jej świadomość, że [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dudi.htw.pl
  • Linki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © To, co się robi w łóżku, nigdy nie jest niemoralne, jeśli przyczynia się do utrwalenia miłości.