[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ży, bo nigdy nie spałam z Jaredem.
- Jared? Czy to nie ten chłopak, z którym spotykałaś
się od... od kiedy... chyba od miesiąca?
222 ANNETTE BROADRICK
Nie czekając na odpowiedz, Janeen ciągnęła dalej:
- Bardzo poważnie martwię się stanem twojego umysłu.
Wychodzić za mąż za człowieka, którego prawie nie znasz?
Gdzie podziała się moja rozsądna, trzezwo myśląca przy
jaciółka?
- Tutaj, przyznaję, zgadzam się z tobą. Nie ma nic
rozsądnego w tym, co się ostatnio zdarzyło. Odpowiada
jąc na twoje pytanie, tak, spotkałam się z nim kilka razy.
Było nam ze sobą bardzo miło. On jest uroczy i naprawdę
go lubię. Jednak obojgu nam nie zależy na zbyt ścisłym
związku.
- Kochanie, zamążpójście nie jest najlepszym sposobem
unikania zbyt ścisłego związku. Oboje powinniście uciekać
gdzie pieprz rośnie.
Teraz nadeszła najtrudniejsza chwila.
- Tylko... widzisz... ojciec znalazł nas w łóżku... ra
zem... - Lindsey na próżno czekała na kolejną lawinę
okrzyków.
- Oops! - Tylko tyle powiedziała Janeen.
- Masz rację. Całkiem oops! - Uśmiechnęła się. Janeen
była naprawdę dobrą przyjaciółką. - Oczywiście natych
miast pomyślał, że spaliśmy ze sobą. Właściwie to spaliśmy
ze sobą, ale żadne z nas nie wiedziało, że drugie było w tym
samym łóżku.
- Lindsey, kochanie myślę, że taki stres i niecierpliwe
oczekiwanie na pracę w muzeum to dla ciebie trochę zbyt
wiele. I rozumiem to, naprawdę. Ale jak to możliwe, żebyś
wylądowała w łóżku z chłopakiem, nie wiedząc, że on tam
był?
- Oto tajemnica.
SZCZZLIWY TRAF
223
Obie parsknęły histerycznym śmiechem.
- Postanowiłaś więc wyjść za niego, bo spałaś z nim?
- spytała w końcu Janeen.
- Właśnie tak.
- W jakiej epoce ty żyjesz?
- Widzisz, to nie będzie takie całkiem prawdziwe
małżeństwo. Tata wściekł się, bo nie mógł uwierzyć, kie
dy usiłowaliśmy mu wyjaśnić, że sami nie rozumiemy
niczego. Zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, żeby go
przekonać, że między nami do niczego nie doszło. Bez
skutku.
- Prawdę mówiąc, trudno mu się dziwić, jeśli zobaczył
to, co zobaczył.
- Otóż to. Przez chwilę myślałam już, że pobiegnie po
strzelbę i zastrzeli Jareda. Ale on tylko rozmyślał i rozmy
ślał. Ale mniejsza z tym. Rozmawialiśmy z Jaredem i do
szliśmy do wniosku, że najlepszym wyjściem z sytuacji bę
dzie ślub. On wie, że zamierzam przeprowadzić się do No
wego Jorku, i odpowiada mu to. Sam pracuje w dużej kom
panii naftowej i prawie w tym samym czasie wyjedzie do
Arabii Saudyjskiej. Sama widzisz, że wszystko układa się
świetnie.
- Zwietnie - powtórzyła Janeen w zamyśleniu. - Chy
ba czegoś nie zrozumiałam. Po co bierzecie ślub, jeśli za
mierzacie żyć w przeciwnych krańcach świata?
- Powiem ci. To nie będzie prawdziwe małżeństwo.
Anulujemy je zaraz po jego powrocie. Czyli po kilku mie
siącach, może po roku.
- I to ci odpowiada?
- Oczywiście. W Dzień Dziękczynienia tata miał nie-
224 ANNETTE BROADRICK
grozny na szczęście atak serca. Kilka dni przetrzymali go
w szpitalu. Zrobili mu wiele badań, wypisali do domu i ka
zali unikać stresów.
- Ach tak, zaczynam rozumieć. Postanowiłaś wyjść
za mąż tylko dlatego, że twój ojciec miał atak serca.
Innymi słowy, robisz to tylko po to, żeby uszczęśliwić ta
tusia.
- Można tak powiedzieć.
- A Jared godzi się z tym?
- Tak. Prawdę mówiąc, to on zaproponował mi kil
ka tygodni temu takie rozwiązanie. Wtedy nie przypuszcza
łam, że sytuacja jest aż tak poważna, i odmówiłam. Pózniej
zmieniłam zdanie.
- Lindsey, Lindsey, Lindsey. Myślałam, że oderwałaś się
już od ojca. Myślałam, że wytyczasz granice, samodzielnie
podejmujesz decyzje i uwalniasz się od niego.
- Już to zrobiłam. Podjęłam decyzję. Nie chciał zgodzić
się na mój wyjazd do Nowego Jorku, a ja wyjeżdżam.
- Czyżby? Czy on zapłacił Jaredowi za wślizgnięcie się
do twojego łóżka?
- Oczywiście, że nie! Chociaż Jared uważa, zdaje się,
że tata stoi za tym wszystkim.
- Inteligentny gość.
- O co wam chodzi? Czemu uważacie, że tata mógłby
posunąć się do czegoś tak wstrętnego?
- Ponieważ przyzwyczaił się do manipulowania ludzmi, [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dudi.htw.pl
  • Linki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © To, co się robi w łóżku, nigdy nie jest niemoralne, jeśli przyczynia się do utrwalenia miłości.
    ˝ećąĂ˘Â€Âźcy 03 Wesele na gwiazdkÄ™
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl
  • Powered by wordpress | Theme: simpletex | © To, co się robi w łóżku, nigdy nie jest niemoralne, jeśli przyczynia się do utrwalenia miłości.