[ Pobierz całość w formacie PDF ]

żeby wbić mu trochę rozumu do głowy. Spózniłem się. Frontowe drzwi nie były
zamknięte na klucz. Poszedłem na piętro i znalazłem ciało. Nie umiem
wypowiedzieć, co wtedy czułem. Zdawało mi się, że jestem dwukrotnym mordercą.
Gdyby poczekał chwilę! Gdybym mógł z nim pomówić!
 Major Porter napisał coś przed śmiercią i pan list zabrał. Chyba się nie
mylę?  zapytał mały Belg.
 Nie myli się pan. Było mi już wszystko jedno. Tkwiłem w bagnie po uszy.
Major Porter zostawił kartkę do sędziego śledczego. Napisał po prostu, że złożył
fałszywe zeznanie, że zamordowany mężczyzna nie jest Robertem Underhayem.
Zabrałem tę kartkę i zniszczyłem.
Rowley uderzył pięścią w stół.
 To był potworny sen, koszmar! Zacząłem i musiałem brnąć dalej.
Potrzebowałem pieniędzy, żeby zdobyć Lynn, i chciałem, żeby Dawida powieszono. A
95
dalej& nie mogłem pojąć, czemu załamało się oskarżenie przeciwko Hunterowi.
Dowiedziałem się o jakiejś kobiecie& o kobiecie, która pózniej niż ja była u
Ardena. Nie mogłem zrozumieć! Do dziś nie mogę zrozumieć. Jaka kobieta? Jak
mogła rozmawiać z Ardenem, który już nie żył?
 Nie było żadnej kobiety  wyjaśnił Poirot.
 Jak to? A starsza dama? Przecież widziała ją, słyszała?
 Słusznie. Ale co widziała i co słyszała? Widziała kogoś w spodniach i
jasnym tweedowym żakiecie. Widziała głowę spowitą pomarańczową chustką niby
turbanem. Widziała twarz pod maską szminki i pudru oraz ukarminowane usta.
Widziała to wszystko przy lichym świetle. A co słyszała? Ta  dziwka cofnęła się
do  piątki i z pokoju dobiegły słowa wymówione męskim głosem:  Wynoś się! Mam
cię dosyć!  czy coś w tym sensie. Eh bien, pani Leadbetter widziała mężczyznę i
słyszała mężczyznę. To był wyborny pomysł, panie Hunter  dodał słynny detektyw
zwracając się spokojnie do Dawida.
 O co panu chodzi?  szorstko rzucił zagadnięty.
 Teraz panu, panie Hunter, opowiem ciekawą historyjkę. Przyszedł pan do
hotelu  Pod Jeleniem około dziewiątej. Chciał pan zapłacić, nie zabić. I co pan
zastał? Szantażysta leżał na podłodze, zamordowany w bestialski sposób. Umie pan
myśleć sprawnie, panie Hunter, więc szybko dostrzegł pan śmiertelne
niebezpieczeństwo. Był pan prawie pewien, że nikt nie widział pana wchodzącego
 Pod Jelenia . I co pan postanowił? Umknąć jak najspieszniej, złapać pociąg do
Londynu o dziewiątej dwadzieścia, a następnie twierdzić uparcie, że tamtego
wtorku wcale nie był pan w Warmsley Yale. Tylko biegnąc na przełaj mógł pan nie
spóznić się na stację. Ale po drodze natknął się pan niespodziewanie na pannę
Lynn Marchmont i w tym samym momencie uprzytomnił pan sobie, że niepodobna
zdążyć. Spostrzegł pan dym w dolinie. Panna Marchmont także dym widziała
(chociaż nie wiedział pan o tym), ale nie zastanawiała się i nie łączyła
świadomie tych obu kwestii. Powiedział jej pan, że jest kwadrans po dziewiątej.
Przyjęła to za dobrą monetę. Nie zdała sobie sprawy, że pan nie może złapać
pociągu. Aby przekonać ją, że zdąży pan mimo wszystko, stworzył pan bardzo
dowcipny plan. Ale nie na tym koniec. Musiał pan odwrócić od siebie podejrzenie
i wymyślić coś zupełnie nowego.
 Wrócił pan do  Furrowbank i otworzywszy drzwi wejściowe swoim kluczem
zaczął działać. Wziął pan pomarańczową chustkę siostry i jej pomadkę do ust.
Umalował pan twarz na teatralny sposób. Pózniej poszedł pan  Pod Jelenia i
przede wszystkim pokazał się starszej damie w salonie, o której dziwactwach
plotkował cały  Jeleń . Gdy pan usłyszał, że pani Leadbetter idzie na piętro,
wyszedł pan na korytarz, a następnie cofnął się spiesznie do  piątki i
powiedział głośno:  Wynoś się! Mam cię dosyć!
Poirot umilkł na moment, aby dorzucić:
 Bardzo pomysłowa inscenizacja, panie Hunter.
 Czy to prawda, Dawidzie?  zawołała Lynn.  Czy to prawda?
Młody człowiek uśmiechnął się pogodnie.
 Zawsze byłem znakomity w kobiecych rolach. Szkoda, że nie widziałaś miny
tej starej wiedzmy!
 Ale jak mogłeś być tutaj o dziesiątej, a krótko po jedenastej telefonować [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dudi.htw.pl
  • Linki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © To, co się robi w łóżku, nigdy nie jest niemoralne, jeśli przyczynia się do utrwalenia miłości.