X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Jenny również go pocałowała, a potem z bólem serca
uwolniła się z jego objęć.
Pani Stalham podziękowała Maxowi za śniadanie,
serdecznie ściskając jego dłoń. Była wyraznie zadowolona, że
łączą go z jej córką tak przyjazne stosunki.
 Dlaczego Max nie leci z nami?  spytał Jamie, kiedy
samolot wystartował.
Choć Jenny przywykła do jego ustawicznych dociekań, tym
razem tak bardzo zaskoczyło ją to pytanie, że przez chwilę nie
wiedziała, co mu odpowiedzieć.
 Ma za dużo pracy w szpitalu.
 Czy będzie mógł pojechać z nami następnym razem?
 Być może. A teraz wyjrzyj przez okno, Jamie. Spójrz
tylko, jak szybko oddalamy się od ziemi  powiedziała Jenny,
chcąc odwrócić jego uwagę od Maxa.
Odchyliła nieco oparcie swojego fotela, a potem usiadła
wygodnie i zamknęła oczy, bezskutecznie próbując nie myśleć
o Maksie. Dopiero kolejna lawina pytań Jamiego pozwoliła jej
na chwilę zapomnieć o problemach, które czekały na nią po
powrocie z wakacji.
Oferta biura podróży zapewniała im również samochód do
dyspozycji podczas całego pobytu na Majorce, więc kiedy
tylko wyszli z lotniska, przedstawicielka tego biura wręczyła
Jenny kluczyki i dokumenty wozu. Gdy walizki zostały
włożone do bagażnika, Jenny usiadła za kierownicą i
wyruszyli w stronę północnego wybrzeża wyspy, gdzie
mieścił się wynajęty przez nich apartament.
Audrey Stalham oraz Jamie zajęli miejsca na tylnym
siedzeniu i niemal natychmiast zasnęli. Jenny nie zdążyła
jeszcze wyjechać z miasta, gdy z bocznej ulicy
niespodziewanie wypadła na nich furgonetka. Jenny
gwałtownie skręciła kierownicę w lewo, a furgonetka uderzyła
z całym impetem w przednie drzwi po stronie pasażera.
Usłyszała tylko krzyk Jamiego, a potem straciła przytomność.
Kiedy ją odzyskała, zobaczyła siedzącą obok łóżka matkę.
 Jamie... gdzie jest Jamie?  wyszeptała drżącym głosem.
 Nic mu nie jest. Nie doznał żadnych obrażeń. Trochę się
tylko przestraszył.
 Obrażeń?  powtórzyła Jenny ze zdumieniem.  Co się
stało, mamo?
 Wjechała w nas furgonetka, a ty uderzyłaś się w głowę.
My siedzieliśmy z tyłu i nic nam się nie stało.
 Więc co... ?
 Jest pani na Majorce, se�ora. W szpitalu  wyjaśnił
lekarz, sprawdzając, czy nie doznała innych urazów.
 Na oddziale nagłych wypadków?  spytała, a matka
kiwnęła potakująco głową.
 Jak się tu znalazłam?
 Policja wezwała karetkę.
 Po co?
 Uderzyłaś się w głowę, kiedy w nasz samochód wjechała
furgonetka. Byliśmy w drodze do apartamentu. Czyżbyś
zapomniała?
 Nie pamiętam tego apartamentu  wyszeptała,
bezskutecznie próbując zrekonstruować przebieg wypadków.
 Nie możesz, bo wcale do niego nie dotarliśmy.
 Chcę zobaczyć Jamiego. Natychmiast  zażądała w
obawie, że chłopiec został poważnie ranny, a oni nie chcą jej o
tym powiedzieć.
 Czy może pani go tu przyprowadzić, pani Stalham? 
poprosił lekarz.
 Oczywiście  odparła matka i wyszła.
Po chwili wróciła w towarzystwie Jamiego, który mocno
ściskał ją za rękę.
 Mamusia jest bardzo zmęczona, kochanie. Pocałuj ją, a
potem pozwolimy jej odpocząć.
 Dlaczego mama płacze?  spytał, widząc, że po
policzkach Jenny spływają łzy.
 Bo cieszy się, że tu jesteś.
 A co ona ma na szyi?
 Kołnierz, który nie pozwala jej ruszać głową.
 Dlaczego?
 Bo się w nią mocno uderzyła.
 Kiedy ja uderzyłem się w głowę, nie miałem czegoś
takiego  powiedział z żalem.
Jenny przyciągnęła go do siebie i przytuliła.
 To było silne uderzenie, więc pan doktor teraz się o mnie
troszczy  wyjaśniła.
W tym momencie zjawiła się przedstawicielka biura
podróży i wzięła wszystkie sprawy formalne w swoje ręce.
W jakiś czas pózniej lekarz raz jeszcze dokładnie zbadał
Jenny i doszedł do wniosku, że można już zdjąć z jej szyi
kołnierz. Potem zaczął coś tłumaczyć po hiszpańsku
przedstawicielce biura podróży.
 Wygląda na to, że niebawem będzie pani mogła opuścić
szpital  wyjaśniła agentka po skończonej rozmowie.  Lekarz
mówi, że po doznanym wstrząsie mózgu musi pani leżeć i
wypoczywać. Zgadza się, żeby spędziła pani tę noc w hotelu,
ale pod warunkiem, że ktoś będzie przy pani i w razie
potrzeby wezwie pomoc. I proszę się o nic nie martwić. Ja
zajmę się bagażem i załatwię wszystko z policją.
Następnego ranka Jenny poczuła się już na tyle dobrze, że
przedstawicielka biura podróży mogła zawiezć całą trójkę do
ich apartamentu położonego tuż nad morzem.
Przez resztę tygodnia Jenny nieustannie dokuczały bóle
głowy. Ciągle czuła się zmęczona i osowiała. W związku z
tym często zapadała w drzemki, a jej matka zabierała Jamiego
na plaig.
 Przykro mi, mamo, że zepsułam wam wakacje  rzekła
Jenny, kiedy znalezli się już na lotnisku.
 Ależ Jenny, przecież całą winę za to ponosi ten kierowca
furgonetki.
Jenny była bliska łez. Wciąż bolała ją głowa i marzyła tylko
o tym, by położyć się i zasnąć.
Kiedy wylądowali i Jenny zobaczyła ich bagaże, nagle
wybuchnęła histerycznym płaczem.
 Och, mamo, nie dam sobie z tym rady. Jeszcze nie teraz 
szlochała.  Za chwilę pójdę po wózek.
 Usiądz i uspokój się, kochanie  poleciła matka. 
Wszystkim się zajmę.
 Niech Jamie zostanie ze mną, dobrze? [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dudi.htw.pl
  • Linki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © To, co się robi w łóżku, nigdy nie jest niemoralne, jeśli przyczynia się do utrwalenia miłości.

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.