[ Pobierz całość w formacie PDF ]

żaÅ‚o Niemcom na taniej i fachowej sile roboczej, któ­
rÄ… mieli stać siÄ™ także wiÄ™zniowie obozów koncentra­
cyjnych, pracujÄ…cy w zakÅ‚adach zbrojeniowych na po­
trzeby wojska. Hitlerowcom zależało przede wszystkim
na wyciśnięciu maksimum korzyści z pracy więznia,
miaÅ‚o to bowiem podreperować kulejÄ…cy przemysÅ‚ zbro­
55
jeniowy Rzeszy. ZmieniÅ‚a siÄ™ zasadniczo sytuacja wiÄ™z­
niów w obozie  mniej już mordowano, poÅ‚ożono na­
cisk na eksploatacjÄ™ siÅ‚y roboczej i zwiÄ™kszenie wy­
dajności pracy.
Stan obozu na dzień 31 marca 1943 r. wykazywał
ogółem 3590 wiÄ™zniów, w tym 3305 mężczyzn (2756 pra­
cujÄ…cych) i 285 kobiet (270 pracujÄ…cych).
W pazdzierniku 1943 r. przybyło do Stutthofu 150
duÅ„skich komunistów z Kajem Moltke i Paulem Niel­
senem  przywódcami DuÅ„skiej Partii Komunistycz­
nej.
W grudniu 1943 r. nadszedÅ‚ także transport 265 po­
licjantów norweskich, którzy odmówili przysięgi na
wierność Quislingowi. Norwegów traktowano trochÄ™ le­
piej, osadzono ich w osobnym Gcrmanenlager (Obóz
Germanów), położonym na wschód od Starego Obozu.
PojÄ™cie Germanów byÅ‚o zresztÄ… rozumiane przez hit­
lerowców bardzo dowolnie; w 1944 r. na jesieni do­
łączono do Norwegów około 150 fińskich marynarzy
internowanych po kapitulacji Finlandii. Otrzymywali
oni nieco lepsze wyżywienie; ich Blockfuhrerem został
jeden z inteligentniejszych esesmanów w Stutthofie 
UnterscharfCihrer Petersen. Nie zmuszano ich do pra­
cy fizycznej, przeprowadzano wÅ›ród nich akcjÄ™ propa­
gandową, polegającą na wygłaszaniu przez quislingowca
Norwega pogadanek w duchu narodowosocjalistycz-
nym  oczywiście bez skutku.
Jeszcze w kwietniu 1943 r. wraz z transportem około
200 Polaków z BiaÅ‚ostockiego przywieziono do Stutt­
hofu kilkudziesiÄ™ciu litewskich inteligentów, profeso­
rów uniwersytetów, czÅ‚onków parlamentu, prokurato­
rów, lekarzy, inżynierów i innych, aresztowanych w ra­
mach akcji represyjnej. Znajdowali siÄ™ w tym transpor­
cie: profesor literatury Balis Sruoga, autor wspomnień
o.Stutthofie, wydanych także po polsku pt.  Las Bor
56
gów *, profesor uniwersytetu Władysław Jurgutis, Jan
Czuberkis, lekarz Antanas Starkus i inni. Tych 40 Lit­
winów, noszÄ…cych numery 21 tysiÄ™cy kilkaset, poczÄ…tko­
wo przeszło przez gehennę więznia politycznego. Po
kilku miesiÄ…cach uznano ich za tzw. Ehrenhaftlinge
(wiÄ™zniów honorowych). Nosili żółto opaski na ramie­
niu, mieszkali w Nowym Obozie w trochÄ™ lepszych wa­
runkach, w bloku XI, wykonywali lżejszą pracę. Potem
dołączono do nich kilku łotewskich mężów stanu: syna
byłego prezydenta Republiki Aotewskiej prof. Konstan-
tinasa Cakste, byÅ‚ego Å‚otewskiego posÅ‚a w Szwecji Lud­
wiga Seję, byłego ministra komunikacji Aotwy Inge-
na Einberga i dyrektora wielkiej fabryki czekolady
w Rydze Kuzcgo oraz kilku wyższych oficerów Li­
tewskiego Sztabu Generalnego.
Tak więc w sumie było 46 Ehrenhaftlingów. Ponadto
byli już wówczas Aotysze  zwykli wiÄ™zniowie, EstoÅ„­
czycy, kilku Francuzów, WÅ‚ochów, Belgów, no i oczy­
wiście Polacy, Rosjanie i %7łydzi.
 ArystokracjÄ™ obozu stanowili Niemcy, głównie kry­
minaliści (Berufsverbrecher). Niemców politycznych
byÅ‚o w Stutthofie bardzo niewielu, zaledwie kilku ko­
munistów i socjaldemokratów. KilkudziesiÄ™ciu niemiec­
kich kryminalistów, tzw. Polizeisicherheitsverwahrte,
odsiadywało obóz już po zakończeniu kary więzienia
lub domu poprawczego, pozostajÄ…c pod nadzorem poli­
cyjnym. Nosili oni także zielony trójkÄ…t szpicem do gó­
ry, w odróżnieniu od Beruf$verbrecher. Grupa homo­
seksualistów Niemców (różowy trójkÄ…t) osadzona zo­
stała w obozie na mocy obowiązującego w Niemczech
paragrafu 175.
SwÄ… postawÄ… moralnÄ… wyróżniaÅ‚a siÄ™ grupa sekty re­
ligijnej Badaczy Pisma ZwiÄ™tego (Bibelforscher), zna­
* B. Sruoga, Las Bogów, Gdynia 1965.
57
na także pod nazwij Zwiadków Jehowy. Ogółem było
ich kilkudziesięciu mężczyzn i kilkanaście kobiet *h
l
Niemców i h Polaków). Nosili fioletowe trójkąty.
Trzymali się razem w myśl swoich religijnych zasad,
pomagali sobie nawzajem, a także i innym, reprezen­
towali na ogół wysoki poziom moralny i umysłowy;
przywiezieni do obozu za negatywny stosunek do woj­
ny, służby wojskowej i państwa hitlerowskiego.
Przebywali też w obozie tzw. aspołeczni (Asoziale),
przeważnie sutenerzy, prostytutki, zawodowi włóczÄ™­
dzy i inne męty społeczne. Nosili jako oznakę obozową
czarny trójkąt. Element ten był jednak trochę lepszy
od kryminalistów. Aspołeczni  przeważnie Niemcy,
była wśród nich i część Polaków; potem przybywało
ich więcej, głównie za przestępstwa w pracy.
Na początku 1944 r. zbudowano w Stutthofie obóz
specjalny, tzw. Sonderlager, odlegÅ‚y okoÅ‚o półtora ki­
lometra od głównego obozu. Sonderlager prócz linii
drutów otoczony był wysokim, 5-melrowym murem.
Dostęp do niego był zakazany, więzniów donoszących
żywność dopuszczano tylko do bramy. Nadzór nad tym
nie znanym obozem sprawował Oberscharfuhrer Foth.
Początkowo umieszczono tam kilkudziesięciu więzniów,
w aktach obozu nazwanych Haudegen, pózniej liczba
więzniów wzrosła do 160 mężczyzn i 16 kobiet. Nikt
nie orientowaÅ‚ siÄ™. za co osadzono ich w obozie w kom­ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dudi.htw.pl
  • Linki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © To, co siÄ™ robi w łóżku, nigdy nie jest niemoralne, jeÅ›li przyczynia siÄ™ do utrwalenia miÅ‚oÅ›ci.