[ Pobierz całość w formacie PDF ]

pan znać  odłożył słuchawkę i zwrócił się do kolegów:  Carlos i Gerald Cramer
znają teraz nasze nazwiska. Bez wątpienia chcą mieć zegar i wiadomości. Pan Jeeters też
chciał zabrać zegar. Jakaś nieznana osoba, może ktoś trzeci, kogo jeszcze nie znamy, wła-
śnie ukradła zegar. Ta tajemnica wzbudza ogromne zainteresowanie i chciałbym wie-
dzieć, w cośmy się wpakowali.
ROZDZIAA 13
Bob coraz bliżej rozwiązania zagadki
Następnego ranka Bob jadł śniadanie w pośpiechu, by jak najszybciej znalezć się
w składzie Jonesa, gdy zadzwonił telefon. Była to panna Bennett, bibliotekarka, u której
Bob pracował dorywczo, oprawiał książki, układał je na półkach i wykonywał inne po-
dobne czynności. Panna Bennett prosiła, żeby zaraz przyjechał. Chciał odmówić, gdyż
myśl o tym, że Jupiter i Pete będą pracowali nad tajemnicą bez niego, była mu niezno-
śna. Nie miał jednak wyjścia, więc powiedział, że przyjedzie w ciągu dwudziestu minut.
Wsiadł na rower i pojechał do biblioteki. Panna Bennett przywitała go z ulgą, gdyż jej
pomocnica była chora. Bob zabrał się do pracy i aż do drugiego śniadania był bardzo
zajęty.
Panna Bennett prosiła go, by został jeszcze po południu, i Bob się zgodził,
W pośpiechu zjadł kanapki przygotowane przez matkę, aby móc wykroić choć odro-
binę czasu z przerwy śniadaniowej i poświęcić go na poszukiwania. Wiedziony jakimś
przeczuciem chciał poczytać o huraganie, jako że w trzecim zdaniu tajemniczego prze-
słania była o nim mowa. Przeczytał długi artykuł w encyklopedii i znalazł tam coś ta-
kiego, że zaparło mu dech. Zapisał to, następnie sprawdził hasło  łucznictwo , a szcze-
gólnie to, co dotyczyło dawnych angielskich łuczników. I ponownie wyczytał rzecz,
która napełniła go trudnym do opanowania podnieceniem. Potem przeszedł do hasła
 elf , ale nie znalazł nic ciekawego. Godzina przerwy śniadaniowej minęła, więc wrócił
do pracy. Nie mógł się doczekać, kiedy wreszcie znajdzie się w składzie i podzieli z Ju-
piterem i Pete em tym, co wyczytał.
Jednakże panna Bennett potrzebowała go nadal i było już sporo po piątej, kiedy
w końcu powiedziała, że może pójść. Bob wskoczył na rower i pognał jak mógł najszyb-
ciej do składu.
Zasłał Jupitera i Pete a przy pracy. Bardzo nieszczęśliwi układali różne używane
przedmioty w równe rzędy w tyle szopy służącej jako biuro.
 Pracujemy tak przez cały dzień  powiedział Jupiter do Boba, gdy ten zsiadł z ro-
50
weru  wuj Tytus kupił dziś rano cały ładunek, jaki był na ciężarówce, i ciocia Matylda
kazała nam to posegregować. Hans i Konrad mają wolny dzień. Dlatego nie zrobiliśmy
żadnego postępu w dochodzeniu.
 Miałeś jakąś wiadomość od Harry ego?  zapytał Bob.
 Telefonował. Pan Jeeters przyparł go do muru, pytając, co robił z nami wczoraj
wieczorem. Nastraszył go. Harry powiedział mu, że dostaliśmy jakieś obłędne wskazów-
ki, które nic nie znaczą. Poinformował go także o kradzieży zegara. Odniósł wrażenie,
że bardzo go to rozzłościło.
 Pan Jeeters wie coś, czego my nie wiemy  stwierdził Bob.  Jeśli uda nam się
rozwiązać te wskazówki, to może dowiemy się, co to jest. Słuchaj, Jupe, dowiedziałem
się...
W tej chwili rozległ się głos pani Jones:
 Jupiter! Chodz tu szybko! Jeszcze nie skończyłeś? Bob! Cieszę się, że tu jesteś.
Możesz się zaraz zabrać do spisywania rzeczy, które Tytus właśnie kupił. Zrób to staran-
nie. Idę przygotować obiad.
Podeszła do Boba i wręczyła mu duży notes, w którym spisywano towary zakupy-
wane przez pana Jonesa.
 Uważaj, żebyś niczego nie pominął  powiedziała.  Spodziewam się, że
wszystko zrobicie jak trzeba, chłopcy. Zawołam was, kiedy obiad będzie gotowy.
Zostawiła ich, a Bob zabrał się do pracy. Jupiter i Pete ustawiali nowo zakupione
przedmioty, sprawdzając je po kolei.
 Jeden bujany fotel.
 Jeden bujany fotel  zapisał Bob.
 Zestaw narzędzi ogrodniczych, zardzewiały!
 Zestaw narzędzi ogrodniczych, zardzewiały  powtórzył Bob. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dudi.htw.pl
  • Linki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © To, co się robi w łóżku, nigdy nie jest niemoralne, jeśli przyczynia się do utrwalenia miłości.